Victoria Zawonia
Victoria Zawonia Gospodarze
1 : 3
1 2P 3
0 1P 0
Bumerang Wrocław
Bumerang Wrocław Goście

Bramki

Victoria Zawonia
Victoria Zawonia
90'
Widzów:
Bumerang Wrocław
Bumerang Wrocław
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Victoria Zawonia
Victoria Zawonia
Bumerang Wrocław
Bumerang Wrocław
Brak danych


Skład rezerwowy

Victoria Zawonia
Victoria Zawonia
Bumerang Wrocław
Bumerang Wrocław
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Victoria Zawonia
Victoria Zawonia
Brak zawodników
Bumerang Wrocław
Bumerang Wrocław
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Gall Anonim

Utworzono:

23.02.2015

Mecz z Bumerangiem Wrocław mógł rozpocząć się znakomicie dla gospodarzy. Już w pierwszej akcji meczu Wiatr wyszedł sam na sam z bramkarzem jednak przestrzelił piłkę nad bramką. Chwilę po tej sytuacji dochodzi do faulu bramkarza na napastniku przyjezdnych. Sędzia dyktuje rzut karny, pewnie wykorzystany przez jednego z piłkarzy. Swojej szansy na zdobycie bramki nie wykorzystuje również Wawszczyk, a goście kilka minut później wywalczają stały fragment gry w postaci rzutu wolnego. Doskonała wrzutka w pole karne, piłka przeszła nad wszystkimi obrońcami, trafiła na głowę kapitana przeciwników, który mocnym strzałem nie dał szans Mazurowi. Victoria stara się odrobić straty, jednak wszystkie akcja kończyły się niepowodzeniem. W końcówce pierwszej połowy rywale mają kolejny rzut wolny. Znów dośrodkowanie w pole karne, bramkarz łapie piłkę w rękawice, po czym zderza się z jednym z obrońców i gubi futbolówkę. Trafia ona pod nogę piłkarza z Wrocławia, który piętką wbija ją do bramki. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0:3. Drugą połowę zdominowali gospodarze. Konsekwentnie starali się podprowadzać piłkę skrzydłami i stwarzać zagrożenie. Bumerang nastawił się na grę z kontrataków, jednak nie przyniosły one oczekiwanych skutków, bo w drugiej połowie nie zdobyli żadnego gola. Natomiast Victoria miała wiele okazji, by zmienić wynik spotkania, znakomitej sytuacji nie wykorzystał Wiatr, a strzały Wawszczyka były blokowane przez obrońców. Dopiero w 88 minucie po dośrodkowaniu przez Kamele, Hubert Sułkowski pokonał bramkarza strzałem z główki. Chwilę po stracie bramki, drugą zółtą kartkę dostaje obrońca Bumerangu i zmuszony jest opuścić boisko, Jednak było już za późno, by odrobić straty grając w przewadze i mecz zakończył się porażką 1:3. Kolejnym rywalem będzie Barycz Sułów. Na wyjazdowy mecz zapraszamy o godzinie 11:00 do Sułowa.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości